Akcesoria rowerowe

Sakwy rowerowe Thule najlepszym wyborem

Sakwy rowerowe Thule najlepszym wyborem

Sakwy rowerowe to rodzaj usprawnienia, które mając za sobą ogromną historię i lata doświadczeń przyjęło się jako podstawowy, fundamentalny środek przewożenia dobytku na rowerze. Zwłaszcza w długich wyprawach, gdzie nie ma szans na długotrwałe używanie plecaka sakwy rowerowe są absolutnym must have, najlepszym i najbezpieczniejszym sposobem na taszczenie ze sobą skrawków własnego życia tak, by były dla nas użyteczne. 

Sakwy ewoluowały wraz z wynajdowaniem nowych materiałów takich jak poliester czy cordura, które stopniowo i intensywnie wypierały ciężkich poprzedników jak brezent czy skóra. Posiadały przy tym coraz lepsze cechy – były lżejsze, łatwiej znosiły szycie i zgrzewanie, oferowały większą pojemność przy mniejszej wadze a ich odporność na warunki atmosferyczne nieustannie się powiększała. Obecne modele to naprawdę świadkowie długiej drogi, jaką przeszły sakwy rowerowe w celu zapewnienia nam maksymalnego komfortu. U szczytu tej hierarchii, gdzie bezkompromisowe wykonanie określa trwałość, lata użytkowania, pojemność i najwyższą jakość, stanęły właśnie sakwy rowerowe Thule. 

Dlaczego wybieramy sakwy Thule?

Kiedy na myśl przychodzą nam jakiekolwiek sakwy rowerowe, Thule nie jest naszym pierwszym wyborem – firmę znamy przede wszystkim jako genialnego innowatora w dziedzinie transportowania rowerów na autach i tworzenia wyśmienitych boxów dachowych. Tymczasem szwedzki producent postanowił wejść na trudne, zdominowane przez renomowanych producentów pole, tworząc sakwy rowerowe zgodnie ze swoimi wartościami – trwałe, mocne, przemyślane. Sakwy rowerowe Thule mogą stać się wkrótce bardzo ciekawą alternatywą dla produktów Ortlieba czy Crosso, oferując świetne wykończenie i doskonałą, przemyślaną konstrukcję

Oczywiście producent nie pozostawał obojętny na to, co działo się przez lata w dziedzinie sakw. Wiele rozwiązań musiał zaadoptować bądź wymyślić całkowicie na nowo. Jednocześnie chwała Szwedom za to, że nie próbowali kombinować na siłę i tworzyć na nowo kwadratury koła – sakwy rowerowe Thule nie powielają pomysłów konkurencji, ale pewne rozwiązania techniczne pozostawili podobne lub bardzo zbliżone. Co nie obniża końcowej, wysokiej oceny ich produktów – po prostu postawili na to, co klientom podoba się najbardziej, wprowadzając jednocześnie trochę ciekawych udoskonaleń. Co zatem przemawia za wybraniem sakwy Thule jako swojej podstawowej?

Sakwy rowerowe Thule – technologie

Thule sakwy rowerowe stworzyło tak, jak tworzy swoje inne, bardziej znane akcesoria – bez kompromisów na jakości. To towar z najwyższej półki i przekonujemy się o tym praktycznie przy pierwszym bezpośrednim zetknięciu. Sakwa Thule jest stworzona do działania, gotowa na największe poświęcenia i jednocześnie funkcjonalna. Po pierwsze materiał – nylonowy korpus świetnie radzi sobie z wodą, a łączenie jest wyprowadzone do wewnątrz podobnie jak w wypadku najbardziej renomowanej konkurencji. Połączenie nylonu i tworzyw sztucznych oraz wzmocnień stalowych z pewnością podnosi ogólną wytrzymałość. 

Tym, co urzekło najbardziej testerów jest mocowanie sakw do bagażnika. Można to zrobić bez żadnych adapterów, w granicach średnicy 8-16mm, ale to nie to decyduje o tym, że sakwy rowerowe Thule są tak wyjątkowe. Przede wszystkim, Szwedzi udoskonalili pomysłowość Ortlieba, gdy wydawało się że to niemożliwe. Haki mocowania można przesuwać bez użycia żadnych kluczy. Górne poruszają się po długiej szynie blokowane za pomocą zatrzasku, dolny z kolei wspomaga się poręcznym pokrętłem z tworzywa. Eliminuje to konieczność wożenia ze sobą dodatkowego klucza, a w wypadku zmiany roweru na ten z innym bagażnikiem błyskawicznie możemy przepiąć sakwy Thule bez żadnego problemu. 

sakwy rowerowe Thule z elementami odblaskowym

Zapięcie – rolowane. To przyjęty standard, który idealnie sprawdza się podczas długich wypraw. Zapewnia pełne bezpieczeństwo zawartości, nie dopuszczając do środka wody i zabrudzeń. W komplecie jest też pas naramienny, więc sakwę można szybko zdjąć i przenieść. 

Bardzo ciekawie sakwy rowerowe Thule wyglądają przy bliższym poznaniu dzięki obecności kilku drobnych zdawałoby się – ale istotnych! – szczegółów. Przede wszystkim, możliwość podpięcia oświetlenia na sakwie. Genialne w swej prostocie rozwiązanie, a jakoś nikomu nie przyszło do głowy. Jest to o tyle istotne, że w wypadku np. rowerów typu gravel, gdzie blotniki są śladowe a bagażnik często mocowany do sztycy pod siodłem, nie zawsze jest miejsce na oświetlenie. Tymczasem sakwa Thule nosi je po prostu ze sobą. 

Dobrze wygląda też środek – ma kilka pomysłowych kieszonek i bardzo wygodnie rozplanowane wnętrze. Pakuje się łatwo, umożliwia szybki dostęp do zawartości. Duże odblaski, bardzo mocne mocowanie – słowem, technologia jaką legitymują się sakwy rowerowe Thule dobitnie równa się z ich innymi produktami. 

Sakwy rowerowe Thule – nasz wybór

Kompletne szczęście – tak można by określić nasze sakwy rowerowe Thule. Model sakw Thule Shield Pannier występuje w różnych kolorystykach: żółtej, czarnej i niebieskiej oraz w dwóch podstawowych pojemnościach – 13 i 25 litrów. Przy czym formalne rozwiązania pozostały takie same – sakwa Thule ma więc taką samą ergonomię i jakość niezależnie od pojemności. 

Zaletą tego swoistego powinowactwa technologicznego jest zupełna dowolność w kreowaniu swojego roweru pod kątem wypraw. Możemy kupić jednolite kolorystycznie sakwy Thule, możemy postawić na przykład na żółty tył i niebieski przód – niezależnie od tego, co wybierzemy, spotka nas miła niespodzianka w postaci wysokiej klasy, takiej samej wygody mocowania i funkcjonalności. Oraz bogata gama kolorystyczna co już bardziej odpowiada naszym gustom formalnym. 

Sakwy rowerowe thule w wielu kolorach i pojemnościach

Dlaczego sakwy rowerowe Thule to nasz wybór? Szwedzki producent nie dokonał jakiegoś znaczącego przełomu, nie stworzył sakw na nowo – ale postawił na bardzo znaczącą ewolucję istniejacych rozwiązań, dostrzegając potencjał w ich udoskonaleniu tak aby poprawić wygodę użytkowania. Można też zapytać, dlaczego Thule sakwy rowerowe stworzyło dopiero teraz, po latach pracy w innych dziedzinach niejako „w okolicy” rowerowej technologii? Z pewnością to plus – producent miał czas na asymilację rozwiązań obecnych na rynku i wypracowanie własnych. Mamy nadzieję, że się przyjmą. Cena – 520 zł za 25 litrów i 460zl za 13 litrów też nie należy do najwyższych. 

Light my fire, czyli sakwa górą!

Sakwy rowerowe Thule to doskonały wybór dla każdego cyklisty, który chce mieć wysoką jakość, uniwersalność i ergonomię. Oraz, jeśli szuka alternatywy dla istniejących na rynku rozwiązań. Sakwa Thule to kolejny krok w dążeniu do doskonałości, wyraźna ewolucja i dystans do tego, co już oferuje nam rynek. Szwedzi dali nam bardzo dobry produkt, który ma ogromny potencjał, potrafi poradzić sobie na długich wyprawach i z pewnością nie zawiedzie podczas jazdy, umożliwiając nam bezkompromisową radość z jej odbywania. 

Udostępnij