Części rowerowePorady

Jaki damper rowerowy wybrać?

Jaki damper rowerowy wybrać?

Amortyzacja roweru rozwijała się nieustannie od pojawienia się rowerów MTB. Oczywiście rowerzysta MTB jest generalnie ciekawski i nie zatrzymuje się po osiągnięciu jakiegoś określonego pułapu trudności – stąd im bardziej zjeżdżał na trudny teren, tym lepsze amortyzatory musiały mu towarzyszyć. W końcu jednak pojawiła się konieczność całkowitego zawieszenia roweru tak, aby oba koła miały zapewnioną maksymalną przyczepność. Tak na scenę wkroczył damper rowerowy – czyli układ składający się ze sprężyny i układu hydraulicznego. Taka konstrukcja, umieszczona w rowerze pozwalała na pełną amortyzację tylnego koła i stworzyła rower typu fullsuspension.

Sprawdź również


Damper rowerowy wczoraj i dziś

Wraz z rozwojem damper rowerowy stał się samodzielną częścią odpowiedzialną za amortyzowanie tylnego koła. Dziś można dokupić sobie cały ten układ jako oddzielną całość i wymienić. Jeśli zależy nam na mniejszej masie, wymiarach i lepszej regulacji – wszystko przed nami. Kiedy rządziły jeszcze sprężyny, byliśmy ograniczeni możliwościami posiadanej ramy. W dodatku rozwój technologiczny szedł w stronę redukcji masy i pełniejszej regulacji. Jeśli chciałeś mieć inny skok, a miałeś amortyzatory oparte o sprężyny – wybacz kolego, wymień sprężynę.

Amortyzator oparty o układ powietrzny pozwalał na ten sam zabieg za pomocą pompki z zaworem. Dwa ruchy, amortyzator dopompowany – dziękuję, mam twardsze zawieszenie. W kilka – góra kilkanaście minut, bez skomplikowanych zabiegów warsztatowych. O ile z przednim zawieszeniem poszło dość szybko, o tyle sprężyny w damperach były, są i będą jeszcze przez jakiś czas na pewno powszechne i prędko nie dadzą się wypchnąć. Na całe szczęście zarówno ich mocowanie, jak i same dampery poddały się dobroczynnej standaryzacji – mamy określone średnice, mocowania i sprężyny.

Nie jest jednak tak, że damper rowerowy nie może obyć się bez sprężyny. W wielu przypadkach robi to całkiem sprawnie – a część ram jest projektowana pod tłumiki powietrzne i miejsca na sprężynę tam nie znajdziemy. Jej funkcje przejął cylinder ze sprężonym powietrzem, które podlega naciskowi i którego ilość możemy regulować.

olejowy damper w rowerze mtb

Damper – trudne wybory

Kwestią kluczową w pracy dampera jest jego liniowość. Co to oznacza? Jeśli weźmiemy dowolną sprężynę, to wraz z jej naciskaniem, aby ono postępowało dalej musimy używać coraz większej siły. Sprężyna pracująca w zawieszeniu reaguje więc na nacisk jaki się na nią wywiera, ale robi to niezależnie od prędkości, z jaką jedziemy. Jest więc bardziej przewidywalna. W wypadku jazdy po trudnym terenie, gdzie utrzymywanie właściwej trakcji jest kluczowe, ta przewidywalność ma dla wielu ogromne znaczenie.

W wypadku układu, gdzie sercem amortyzacji jest powietrze, sprawa wygląda trochę inaczej. Podlega ono sprężaniu w różnych komorach (negatywnej i pozytywnej), tak aby nagłe uderzenia i ściskania nie zakłóciły prawidłowej pracy. Stąd liniowość jest nieco mniej przewidywalna. Dla wielu to jeden z podstawowych negatywnych czynników decydujących o pozostaniu przy damperach sprężynowych. Drugi, bardzo ważny to tak zwane przełamanie dampera powietrznego.

Powietrze jest gazem który się świetnie spręża, ale wymaga bardzo szczelnych układów. Stąd sprężyna powietrzna w damperach jest obwarowana szeregiem uszczelek, które mają za zadanie regulować i uszczelniać przepływ powietrza podczas pracy dampera. Tam, gdzie sprężyna zadziała więc od razu, tam powietrze będzie jeszcze musiało pokonać opór uszczelnień. Sprężynowy jest więc pracujący płynniej i bardziej liniowo.

damper w rowerze fullsuspension

Jaki damper wybrać do mojej jazdy?

To jest bardzo ważne pytanie. Nie „do jakiego roweru” ale „do jakiej jazdy”. Współczesne dampery rowerowe oparte o powietrze są drogie. Najtańszy RockShox to wydatek rzędu 950zł, najdroższe Vivid Air R2C od tego samego producenta to prawie 3000zł. Cenę zawdzięczają wysokiemu stopniowi skomplikowania i zaawansowanej technologii produkcji. Ale mimo to znajdą nabywców. Jeśli bowiem nie jeździmy w downhillu za każdym razem gdy opuszczamy dom celem przejażdżki / treningu, a agresywne enduro po kamienistych szlakach nie jest dla nas chlebem powszednim, damper rowerowy oparty o układ powietrzny będzie idealnym kumplem naszego roweru, ramy i naszych możliwości. Sprawdzi się tu możliwość płynnej regulacji, doskonała praca podczas mniej wymagających tras, mniejsza (o 200 – 300 gram) waga.

Jeśli jednak jest w nas wymaganie, by jeździć na damperze powietrznym w trudnym terenie – idealny będzie Rock Shox Monarch, którego ceny kształtują się od 1400zł w górę. Przy wyposażeniu „Monarchy” w dodatkowy tłumik ceny skaczą do 2000zł. Za tę cenę warto pomyśleć o modelu Super Deluxe Ultimate Coil RCT – to model sprężynowy, bardzo mocny i wytrzymalszy od wielu powietrznych odpowiedników. Doskonale wykonany, umożliwiający montaż szeregu sprężyn sprawdzi się w najtrudniejszych warunkach. Podobnie jak wersja Cannondale Jekyll – droższa o ponad 220zł.

Jazda na rowerze z damperem

Trudne sprawy prostych ukłonów

Zawieszenie fullsuspension w rowerze to niewątpliwie rewolucja, ale i ewolucja układów amortyzujących. Nowoczesny damper rowerowy wpisuje się w tę linię za pomocą zaawansowanej konstrukcji, wytrzymałej formy i sposobu absorbowania uderzeń i obciążeń. Dobry damper to dobry wydatek – niezależnie od tego, czy uważamy go za duży. Jest to zaawansowane urządzenie, zwłaszcza w wersji powietrznej, i wymagamy od niego naprawdę ogromnej pracy – bądźmy więc zdystansowani do kwoty, jaką na niego wykładamy. W wypadku uprawiania agresywniejszych form kolarstwa górskiego jest to rzecz absolutnie niezbędna.

Udostępnij