Wiosna meteorologiczna określana jest jako pora roku, gdy średnia dobowa temperatura wynosi co najmniej pięć stopni Celsjusza. Zatem może to być zero w nocy i dziesięć w dzień – i już mamy teoretycznie wiosnę. Tyle że to wciąż nie są komfortowe warunki do jazdy rowerem. Owszem, można – i przy użyciu odpowiednich ubrań możemy to robić nawet zanim wyżej wymieniona średnia osiągnie swoje nominalne wartości, ale do pełnego komfortu to wciąż kawał rowerowej drogi. Dlatego też musimy wziąć pod uwagę trening rowerowy w domu. To nieodzowne jeśli chcemy utrzymać pamięć mięśniową i nawyki jakich uczy normalna jazda.
Sprawdź również
- Czy bieganie to dobra alternatywa dla jazdy na rowerze?
- Nordic walking – sportowa przechadzka dla zdrowia!
Trening rowerowy w domu – plusy “jazdy dywanowej”
“Kolarz dywanowy” – żartobliwe określenie rowerzysty uprawiającego trening rowerowy w domu, przyjęło się za sprawą środowiskowego żartu, który idealnie oddaje warunki w jakich uprawiamy trening rowerowy w domu. Po pierwsze, pod dachem – bez deszczu i wiatru. Po drugie – bez strojów wymaganych temperaturą.
Plusów takiego treningu jest zresztą więcej. Przede wszystkim, dysponując już podstawowym modelem trenażera jesteśmy w stanie bardzo precyzyjnie trenować w odpowiednich zakresach pułapu tlenowego – wystarczy pilnować tętna i kadencji: potrafi to większość nowoczesnych liczników. Po drugie, trudniejsze ćwiczenia – jak np. trenowanie jednej nogi – o wiele łatwiej i bezpieczniej wykonać na trenażerze niż w warunkach normalnej jazdy. Możemy zaplanować własny rozwój i wtłoczyć trening w domu w budowanie własnej formy w długofalowym wymiarze. Dzięki temu wiosna na właściwych dwóch kółkach będzie z pewnością zupełnie nowym i lepszym doświadczeniem.
Czy trening rowerowy w domu ma minusy?
Przede wszystkim dywanowa jazda nudzi. To wbrew pozorom największy kłopot. Nie każdy ma odpowiedni poziom skupienia i nie każdy lubi nadrabianie serialowych zaległości przy szumie rolek trenażera. Stąd utrzymanie koncentracji szybko może spaść, a to prosta droga do zniechęcenia. Dlatego ważne jest urozmaicanie treningu – każdego dnia robimy coś innego, oraz zapewnienie sobie “rozrywki” podczas jazdy. Idealnym rozwiązaniem są treningi wirtualne, które w połączeniu z zaawansowanymi trenażerami doskonale oddają realia prawdziwej jazdy.
Istotną wadą są też czysto fizyczne aspekty. Hałas – jeśli mamy do dyspozycji mieszkanie w bloku, jazda na trenażerze może szybciej znudzić się sąsiadom niż nam samym. Co prawda nowe modele trenażerów coraz lepiej wyciszają hałas, ale trening rowerowy w domu jest z nim i tak związany. Kolejnym minusem jest osiąganie wysokiej temperatury i nagminne pocenie się – w domu nie mamy możliwości tak skutecznej wentylacji ciała jak na zewnątrz czy w siłowni. Dlatego należy to uwzględnić w planowaniu treningu.
Sprzętowe vademecum jazdy w domu
Zastąpienie prawdziwej jazdy rowerem jest niełatwym zadaniem. Podczas normalnego treningu mamy do czynienia z ogromną ilością zmiennych – pogodą, wiatrem, słońcem, zmęczeniem i poziomem własnego zaangażowania. Inne jest chłodzenie, inny strój. Dlatego też trening rowerowy w domu musimy przygotować starannie tak, aby odzwierciedlał stan rzeczywisty przynajmniej częściowo. Ważne elementy techniczne to oczywiście odpowiedni trenażer. Jeśli nie używamy modeli DirectDrive, warto zmienić oponę na dedykowaną do pracy na trenażerach. Poza tym lekki strój i zapas wody. Rękawiczki i ręcznik oraz dobra muzyka!
Pod trenażerem warto położyć matę wyciszającą. Część urządzeń jest w nie standardowo wyposażona. Trenażer izolowany od podłogi po pierwsze mniej hałasuje i przenosi mniej wibracji do sąsiadów (o ile ich mamy), po drugie nie rysuje podłogi. Po trzecie – maty wchłaniają pot i nie musimy mierzyć się z gniewnym wzrokiem małżonki.
Wiosenne możliwości – trening pod dachem
Uzupełniając trening rowerowy w domu o ćwiczenia ogólnorozwojowe, spacery czy nordic walking jesteśmy w stanie osiągnąć wysoki poziom przygotowania do sezonu. Mamy rozwiniętą pamięć mięśniową, podniesiony próg tlenowy, a nasza wydolność łatwiej adaptuje się do rozwijającego się sezonu. Dlatego też trening rowerowy w domu należy uznać za jeden z kluczowych elementów zachowania dobrego zdrowia i energii w okresie zimowym i przejściowym, gdy jazda na zewnątrz jest albo trudna, albo obciążona zbyt dużym ryzykiem.