Akcesoria rowerowe

Testujemy kask rowerowy Abus Urban-I 3.0

Testujemy kask rowerowy Abus Urban-I 3.0

ABUS Urban-I 3.0 to kolejna odsłona doskonałego kasku miejskiego, którego poprzednia wersja podbiła niemiecki rynek rowerów miejskich oraz świetnie sprzedawała się na naszym podwórku. Nic dziwnego. ABUS to firma słynąca z niezawodności i bezpieczeństwa. Doświadczenie z zakresu ochrony mienia z powodzeniem przenoszą na ochronę zdrowia rowerzystów. Każdego roku zaskakują nowymi rozwiązaniami, których celem jest poprawa nie tylko bezpieczeństwa, ale i komfortu użytkowania. Projektanci przykładają też dużą wagę do wyglądu. Wielu użytkowników chcąc się wyróżnić i pójść nieco pod prąd wybiera właśnie kaski miejskie ABUS.

Kask miejski ABUS Urban-I 3.0

Jest to model o nietypowej budowie jak na kask miejski. Niski profil wskazywałby, że jest to raczej kask stworzony do ścigania się, a przedłużony tył przywodzi na myśl modele do Enduro, które doskonale chronią część potyliczną czaszki. Niestety jego opływowe linie nieco psuje wbudowana lampka tylna. To właśnie dzięki jej obecności możemy bez pudła stwierdzić, że mamy do czynienia z kaskiem miejskim.

Budowa kasku ABUS Urban-I 3.0

Kask wykonany jest w technologii In-Mold. Nie jest to żadnym zaskoczeniem ponieważ tworzenie kasków w tej technologii jest obecnie standardem. Trzeba jednak przyznać, że to połączenie z wypełnieniem EPS wygląda bardzo dobrze. Starannie wykonane, nigdzie nie odchodzi i prezentuje się po prostu schludnie. Od wewnątrz znajdziemy miękką wyściółkę. Jest to też jeden ze znaków rozpoznawczych kasków miejskich, w których masa nie ma aż tak dużego znaczenia jak przy kaskach wyczynowych. Wyściółkę możemy odpiąć i wyprać lub wymienić. Jest to coś co powinien oferować każdy poważny producent kasków rowerowych.

lampka w tylnej części kasku abus urban-i 3.0

Wentylacja w Urban-I 3.0

Skorupa posiada 12 otworów, które tworzą 5 wydajnych kanałów wentylacyjnych. W czasie jazdy czuć jak powietrze opływa całą głowę. Na rowerze miejskim jest to szczególnie istotne, bo w mieście zazwyczaj jest cieplej, niż w chłodnym lesie, a do tego prędkości są znacznie mniejsze, niż np. na szosie, więc powietrze z tak dużą siłą nie przelatuje przez kask. Do tego dochodzą częste postoje na światłach, co w ogóle hamuje ruch powietrza. Dlatego można zaryzykować stwierdzenie, że dobra wentylacja jest jeszcze ważniejsza przy miejskim stylu jazdy, niż na szosie czy MTB. Na szczęście ABUS spisał się tu wystarczająco dobrze. Ponadto przednie otwory zostały wyposażone w gęstą siatkę, która chroni nas przed owadami, lubiącymi wpadać do środka, szczególnie gdy wybierzemy żółty kolor kasku.

Zapięcie kasku

Kask Urban-I 3.0 posiada wygodne paski, które łączą się pod uchem. Nic nie uwiera, nic nie przeszkadza. Wyglądają na solidnie zszyte i przyjemne w dotyku. To właściwie tyle. Regulacja wygląda tak samo jak w każdym innym kasku. Zwrócić uwagę chciałbym jednak na zapięcie. Mamy tu system „Fillock”, czyli zamek magnetyczny. Aby spiąć ze sobą obie części wystarczy je przyłożyć do siebie, a mocny magnes załatwi resztę. Podobnie jak przy zwykłym zapięciu trzeba odpowiednio przyłożyć do siebie obie końcówki. Nie jest to więc zupełnie automatyczne, ale z pewnością łatwiejsze, niż przy zapięciu na klamrę. Szczególnie gdy już nabierzemy wprawy.

kask abus urban-i 3.0 w kolorze ciemnej zieleni

Rozmiar kasku ABUS Ubran-I 3.0

Kask występuje w aż czterech rozmiarach i trzech kolorach: pomarańczowym, żółtym i srebrnym. Dostępne rozmiary to:

  • S (51-55cm)
  • M (52-58cm)
  • L (56-61cm)
  • XL ( 61-66cm)

Za bardziej precyzyjne dopasowanie odpowiada system Zoom Ace Urban. Za pomocą poręcznego pokrętła możemy bardzo precyzyjnie dopasować rozmiar kasku do naszej głowy. Pierścień odpowiadający za dostosowanie wielkości obejmuje całą głowę i muszę przyznać, że ten system regulacji należy do moich ulubionych. Nacisk rozkłada się na całą powierzchnię głowy. Trzyma mocno, ale na żadną cześć głowy nie naciska nadmiernie.

Światełko w tylnej części kasku

Na koniec zajmiemy się światełkiem, które jest zintegrowane z kaskiem i musimy je wozić czy tego chcemy czy nie. Oczywiście oświetlenie jest niezbędne i warto mieć je zawsze włączone. Tym bardziej jeżdżąc po mieście. Ja jestem jednak zdania, że lepiej sprawdza się mocne światło tylne pod siodełkiem, a to w kasku może być traktowane jako dodatkowe lub awaryjne. Nie polegałbym jedynie na nim, ale bardzo dobrze, że się tam znalazło. Ile razy zdarzyło mi się jechać rowerem zapominając o lampce lub jej naładowaniu. Taka lampka w kasku, którą mamy zawsze przy sobie to świetne rozwiązanie dla zapominalskich. Oczywiście musimy pamiętać, aby baterie były w niej naładowane.

Abus Urban-I 3.0 jest idealnym kaskiem miejskim dla kobiet i mężczyzn

Jeśli orzeszki lub ciężkie i mocno odstające od głowy modele nie są naszym wymarzonym typem kasku miejskiego to warto rozważyć zakup ABUS Urban-I 3.0. Łączy on pozytywne i sprawdzone rozwiązania stosowane w kaskach sportowych oraz Enduro z elegancją i uniwersalnym zastosowaniem kasków miejskich. Do tego najnowsze technologie jak magnetyczne zapięcie, system regulacji i mamy wyjątkowy kask miejski, który pokochało dziesiątki tysięcy rowerzystów w całej Europie. Sprawdźcie i przekonajcie się sami!

Udostępnij