Ten artykuł przeczytasz w: 6 minuty

W czasie dłuższej wyprawy, czy też dnia, w którym wilgotność i temperatura usiłują zawalczyć o naszą uwagę, konieczne jest odpowiednie zaopatrzenie organizmu w wodę. Nawodnienie jest kluczowe na rowerze – podczas wysiłku tracimy dużo minerałów, a woda pomaga odprowadzać nadmiar ciepła z potem. Dlatego prowizoryczne rozwiązania w stylu butelki w plecaku są tylko połowicznie skuteczne.

Najlepszy będzie bidon – a aby jego używanie na rowerze przebiegało w sposób bezproblemowy, konieczny jest dobry, dedykowany koszyk na bidon. To z kolei pozwala na stałe zaopatrywanie organizmu w płyny. Regularność jest tu ważna – przyjmuje się, że na każdą godzinę intensywnej jazdy powinniśmy wypijać co najmniej pół litra płynów. Idąc tym tropem koszyk na bidon staje się naszym nieodzownym przyjacielem. 

Koszyk na bidon i jego rodzaje

Patrząc od strony technicznej, koszyk na bidon jest ni mniej ni więcej, a odpowiednio ukształtowanym usztywnieniem które pasuje do średnicy popularnych zbiorników na płyny. Posiada pewną elastyczność, która pod ciężarem pełnego bidonu lekko się poddaje. Musi ją posiadać, bo umożliwia to łagodniejsze wsunięcie bidonu do środka i jednocześnie przytrzymuje go na miejscu. W momencie pojawienia się i upowszechnienia tworzyw sztucznych zdecydowanie ułatwiło się formowanie takich kształtów, spadła też waga. Koszyk na bidon stał się idealnym uzupełnieniem każdego roweru. 

Koszyki najprościej i najskuteczniej można podzielić pod kątem materiału, z jakich się je tworzy – mocowania są zazwyczaj albo przystosowane do standardowych ram, albo zaopatrzone w odpowiedni adapter. Wspomnieliśmy tworzywa sztuczne, bardziej tradycyjne są modele aluminiowe lub metalowe, a bardziej zaawansowane tworzone są przy użyciu żywic elastycznych lub związków polimerowych zwanych elastomerami, które wzmacnia się na przykład włóknem szklanym – brzmi zawile, ale jednym z elastomerów jest guma. Na najwyższym stopniu zaawansowania są oczywiście modele karbonowe, łączące wysoką wytrzymałość mechaniczną z minimalną wagą, ale ich cena jest dużo wyższa. 

Koszyk na bidon w rowerze szosowym

Przez lata utarło się, że starsze formy są słabsze. Metal poddany naprężeniom odkształca się i nie wraca do pierwotnej formy, co nie dzieje się w wypadku tworzyw. Ale mimo wszystko dobry koszyk na bidon może być też aluminiowy – posiadać finezyjną formę, ciekawą kolorystykę i być atrakcyjnym, dobrze zrobionym komponentem. Niektóre formy aluminiowe poddaje się procesom anodyzacji, przez co mienią się tęczowym odcieniem – wyjątkowo atrakcyjnym na przykład dla rowerów miejskich, gdzie styl często jest ważniejszy niż osiągi. Niemal wszystkie koszyki na bidon  są też stworzone jako jednoczęściowe – lepiej przenosi to obciążenia i ułatwia montaż. 

Oto kilka ciekawych modeli koszyków na bidon podzielonych pod kątem użytego do ich produkcji materiału:

Karbon. Stosunkowo drogie, ale niezwykle lekkie koszyki na bidon są w tej kategorii najwyższą półką wykonania. Ciekawe modele to:

  • Supacaz Carbon, Supacaz Fly Carbon, Supacaz Supalite – 205zł; różnią się delikatnie kształtem i uformowaniem skrzydełek koszyczka; 
  • Merida CA-MD073, 168zł; szeroki chwyt, dość uniwersalny;
  • Elite Rocko Carbon, 122zł; rewelacyjny model za niewielkie pieniądze;

Aluminium CNC. To rodzaj aluminium obrabianego cyfrowo, przez co w trakcie obróbki mechanicznej traci sporo swoich wad. Anodowane staje się niezwykle atrakcyjne wizualnie. Co możemy wybrać?

  • Lezyne Road Drive Cage, 86zł; ślicznie wykonany koszyk na bidon wraz z pomysłowym mocowaniem na pompkę; 
  • Lezyne CNC Cage, 147zł; droższy od niektórych modeli karbonowych, ale wyposażony w bardzo mocne, szerokie ramiona i dysponujący niewielką wagą – 40g;
  • Lezyne CNC Cage AL, 190zł; pełna ekstraklasa – piękny design i świetne wykonanie; 

Tworzywa sztuczne. Elastomery, wiązania polimerowe, mieszane konstrukcje z aluminium i tworzywem – najczęściej to bardzo udane małżeństwa, w których efektem jest lekka, zwarta i bardzo trwała konstrukcja za przystępną cenę. Jest tu masa ciekawych modeli. Oto kilka z nich:

  • SKS LockCage, 90zł; bardzo ciekawe i pomysłowe połączenie koszyka na bidon z tworzywa sztucznego (kompozyt) z zapięciem rowerowym z zamkiem szyfrowym; brzmi zawile, ale to rewelacyjny pomysł; 
  • Elite Cannibal XC – kosztują od 50 do 62zł i są jednym z najlepszych produktów na rynku; świetny design i wzorcowe wykonanie z kompozytu FRP; bardzo łatwo wyjąć i włożyć bidon, jednocześnie jest on świetnie trzymany a koszyk pasuje do ogromnej większości ram; 
  • Lezyne Matrix Team Cage – 170zł; stosunkowo drogi, kompozytowy uchwyt wykonany tak, jakby był anodowanym aluminium, ale bez żadnej z wad koszyków aluminiowych; najlepsze wykonanie i świetna trwałość;
  • SKS Velocage / Anywhere – 70zł; bardzo przyjemne połączenie koszyka i specjalnego uchwytu, który pozwala zamocować go wszędzie – dla amatorów backpackingu i maratonów – świetne rozwiązanie;
  • Elite Moreno Inox – 75zł; egzotyczny, bo stalowy – świetnie skonstruowany, bardzo trwały koszyk na bidon renomowanej firmy; można polecić do nawet dużych bidonów;
koszyk na bidon w wielu kolorach

Jak dobrać uchwyt na bidon? 

Przede wszystkim – jeśli nie wiemy, to nie kupujmy „w ciemno”. Zasadniczo, jeśli chcemy montować koszyk na bidon na ramie, problemu nie ma. Nowoczesne ramy z reguły wyposażone są w odpowiednie otwory montażowe, które po usunięciu zaślepek pozwalają na wygodny montaż niemal każdego koszyczka. Jeśli rama takowych nie posiada – konieczny jest adapter, dostępny z niektórymi modelami (np. Cannibal, a oddzielne produkuje XLC). Lub, jeśli go nie mamy szukamy modelu z odpowiednim mocowaniem. Czasami producenci pozwalają na montaż koszyków na widelcu – wtedy modele będą lewe i prawe, ale po ich montażu mamy bardzo duży zapas płynów. Część montuje się na kierownicy, ale nie do końca przyjęło się takie rozwiązanie. 

Jeżdżący po bezdrożach mocują koszyki na bidon wysoko – istnieją mocowania do rurek siodła lub rury podsiodłowej. Maratończycy stosują kilka uchwytów jednocześnie. My też możemy, trzeba jednak pamiętać że karbonowe modele musimy mocować dalej od kół – niegroźne im naprężenia z powodu ciężaru, ale byle kamyczek który w nie uderzy może je zniszczyć. Jeśli chodzi o średnicę bidonów – większość ma standard, który pozwala na umieszczenie zbiornika w koszyku. Jeśli różnią się pojemnością, to producenci zazwyczaj zwiększają ich wysokość, a nie średnicę. 

Bidon do kosza – to zdrowy objaw!

Koszyk na bidon to rodzaj przyjaciela, który docenimy przy dłuższej wyprawie czy upalnym dniu. Wiernie przeniesie zawartość na duże odległości, zapewniając nam niezbędne płyny i możliwość uzupełniania minerałów. Odwodnienie to bardzo niebezpieczna rzecz – zwłaszcza, że składamy się w 70% z wody. Zapewnia ona transport, środowisko działania, odpowiednie funkcjonowanie i bezpieczeństwo naszego organizmu podczas wysiłku i po nim. Aby bidon spełnił swoją rolę, musimy zapewnić mu mądrą współpracę z koszykiem. Mamy nadzieję, że te kilka informacji pomoże Wam w dobrym, mądrym wyborze. 

Udostępnij

O autorze

BestBikes to renomowana redakcja, która od 2019 roku dostarcza pasjonatom rowerów najświeższe informacje i fachowe porady na temat rowerów, części rowerowych, odzieży oraz akcesoriów rowerowych. Nasza misja to wspieranie i inspirowanie wszystkich miłośników dwóch kółek, niezależnie od ich doświadczenia czy poziomu zaawansowania.

Nasza redakcja składa się z zespołu doświadczonych rowerzystów, mechaników oraz entuzjastów, którzy nie tylko kochają rowery, ale także posiadają szeroką wiedzę i praktyczne umiejętności. Dzięki temu, BestBikes dostarcza treści, które są nie tylko interesujące, ale przede wszystkim pomocne i rzetelne.